To były niezapomniane dni...
Przed tygodniem pisaliśmy o aktywności zawodników Akademii Piłkarskie Gryf Kamień Pomorski w grudniu. Do wyczerpania tematu brakuje nam opisu z wyprawy rocznika 2010 na weekendowy turniej do Dźwirzyna. Tak więc nadróbmy zaległości.
Ponieważ dla Filipa Konwisarza, Igora Majchera, Mateusza Krzywańskiego, Maćka Paliwody, Maćka Polakowskiego, Karola Wodzińskiego, Antka Sandzewicza i Borysa Woźniaka była to pierwsza taka ekspedycja, to w piątek (14.12) w porze obiadowej do tej nadmorskiej miejscowości udali się oni nie tylko z trenerem Dawidem Sandzewiczem, ale także z rodzicami.
Po przyjeździe na zapoznanie z nowym otoczeniem nie było wiele czasu, bowiem młodych zawodników AP Gryf jeszcze tego samego dnia czekały trzy spotkania.
Pierwsze dwa dni rywalizacji to gra systemem każdy z każdym. W tych pojedynkach nasi gracze zaprezentowali się przyzwoicie: dwa razy wygrywając i i pięć razy uznając wyższość rywali. Czasami bardzo niewiele brakowało, aby wynik był inny. Komplet wyników przedstawiał się następująco:
AP Gryf - AP Technik Świdwin 2:4 (bramki: Krzywański, Paliwoda)
AP Gryf - AP Kotwica Kołobrzeg granatowi 1:5 (Krzywański)
AP Gryf - Sparta Gryfice 5:1(Krzywański 3, Sandzewicz, Majcher)
AP Gryf - Mewa Resko 1:2 (Krzywański)
AP Gryf - Arkonia Szczecin 1:7 (Sandzewicz)
AP Gryf - AP Kotwica czerwoni 5:1 (Polakowski, Krzywański, Sandzewicz 3)
AP Gryf - FA Gryfice 2:4 (Sandzewicz, Majcher)
Po rozgrywkach każdy z każdym drużyny zostały podzielone na dwie grupy drużyny: z miejsc 1-4 grały w Lidze Mistrzów a 5-8 w Lidze Europy. Nasza drużyna znalazła się w lidze Europy gdzie zajęła drugie miejsce co w klasyfikacji ogólnej dało szóstą lokatę.
Wyniki niedzielne przedstawiały się następująco:
AP Gryf - Kotwica czerwoni 2:0 (Sandzewicz 2)
AP Gryf - Sparta Gryfice 1:1 (Sandzewicz)
AP Gryf - FA Gryfice 2:2 (Sandzewicz, Majcher)
Ponieważ nie samych graniem człowiek żyje nasi gracze po sobotnich spotkaniach udali się do Kołobrzegu na mały relaks na basen Milenium.
- Był to pierwszy taki turniej powiązany z noclegiem rozrywką oraz graniem. Mam nadzieję, że wrażenia z tego pobytu zostaną w pamięci zawodników jak i rodziców na długo – powiedział po powrocie trener Dawid Sandzewicz.
Komentarze