Wysoka porażka z Bałtykiem Koszalin

Rezultat w tym spotkaniu był jednak sprawą drugorzędną. Spodziewaliśmy się, że w starciu z topową akademią piłkarską w naszym województwie, która wychowała m. in. obecnego reprezentanta kraju Kacpra Kozłowskiego, o dobry rezultat będzie bardzo ciężko. Mając bowiem drużynę złożoną z trzech roczników trudno rywalizować fizycznie z chłopcami urodzonymi w 2010 i chodzącymi do jednej klasy sportowej.

Dlatego naszym zawodnikom należą się duże brawa za to spotkanie. Nie brakowało im ambicji, woli walki a przede wszystkim próbowali grać do przodu tak jak uczą się na treningach. Kilka akacji było naprawdę bardzo dobrych w ich wykonaniu. Zabrakło tylko skuteczności. Mimo wyniku szansę gry otrzymali wszyscy zawodnicy, którzy tego dnia znaleźli w kadrze meczowej na to spotkanie. W drugiej połowie może coś w nich pękło, ale takie jest piłkarskie życie. Raz się wygrywa raz się przegrywa. Każda porażka, nawet ta duża uczy czegoś nowego. Tak więc chłopaki głowa do góry.

Swoją drogą kamyczek do ogródka należy się także do Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej. Ktoś nie postarał się przy podziale na grupy w Wojewódzkiej Lidze Młodzika Młodszego. Niezrozumiałe jest, że grupa 1 liczy tylko siedem zespołów i zabrakło w niej miejsca m. in. dla Bałtyku Koszalin, natomiast w grupie drugiej jest aż dwanaście drużyn.

W sobotę (25.09) punktów w wyjazdowym starciu z SALOS-em Szczecin nie udało się wywalczyć juniorom młodszym GRYF Kamień Pomorski, którzy mimo goli Adriana Kaczmarka i Tobiasza Maciejewskiego przegrali 2:4. Miejmy nadzieję, że niekorzystną passę zespołów młodzieżowych w ten weekend przełamie Trampkarz Młodszy Akademii, który o godz. 17:00 zmierzy z Czarnymi Szczecin.